21.12.2010

add some colors!

Przyszedł mi do głowy pomysł, żeby zmienic kolor włosów, chociaż tak na jakiś czas, na próbę. Nie jestem zachwycona aktualnym kolorem, chciałabym miec jasny brąz, taki hmmm... sarni, ale moje włosy są odporne na rozjaśniania... Kiedyś miałam taki kolor i najgorsze jest to, że po jakimś czasie zachciało mi się ciemnego brązu... I tak oto od ponad roku kombinuję i nic nie wychodzi, albo po farbowaniu kolor jest taki sam jak przed, albo kolor się trochę wyrównuje i nic poza tym. A prawdziwym hitem była wizyta u genialnego fryzjera, po której zamiast z jasniejszymi o kilka tonów włosami wyszłam z prawie czarnymi o podejrzanie bordowym odcieniu :(
Teraz zachciało mi się czegoś bardziej jaskrawego, zastanawiam się nad szamponetkami Joanny: porzeczkowa czerwień lub płomienny rudy. Nie chcę na razie farby, bo gdyby okazało się, że zdecydowanie nie mogę pokazywac się ludziom na oczy z takimi włosami, to szamponetka powinna szybko się wymyc. Stwierdziłam, że przez święta nie będę rodziny stresowac (w razie katastrofy), ale po świętach zaszaleję i wypróbuję którąś. Chyba bardziej ta porzeczka mnie kusi. Co myslicie o tych kolorach? A może ktoś już próbował i może powiedziec coś na temat tego, jak te kolory przyjmują się na ciemnych włosach?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz