21.12.2011

let's talk

Tytuł taki, a nie inny, bo zebrało mi się na gadanie :)

Czujecie świąteczny nastrój? Ja jeszcze nie, bo wstyd się przyznac, ale nawet nie mam jeszcze ubranej choinki, ani żadnych innych świątecznych dekoracji, co prawda w czwartek planuję się tym zając, ale wiem, że to trochę tak na ostatnią chwilę.

Inna sprawa, że nie lubię śniegu ani zimy i nie jest mi to absolutnie do szczęścia potrzebne, to jednak na Boże Narodzenie mogłoby trochę poprószyc, byłoby zdecydowanie bardziej nastrojowo i klimatycznie.

Prezenty już wszystkie mam, teraz pozostało jeszcze ich pakowanie, ale mam ambitny plan zrobic to w dniu dzisiejszym. W piątek biorę się za gotowanie i pieczenie, czyli do soboty muszę ze wszystkim zdążyc, nie ma innej opcji.

Niebawem będzie trochę wpisów o innej tematyce, pojawi się co nieco na temat filmów, książek, planuję też zrobic własne zestawienie 10 najpiękniejszych mężczyzn oraz kobiet, no i na pewno pokażę rzeczy, które kupiłam ostatnio. Z pewnością nie zabraknie też wpisu o gwiazdkowych prezentach :)

Zestaw, który dzisiaj pokazuję pochodzi sprzed paru dni i jest zestawem "na cebulkę", niestety w miejscu, w którym pracuję temperatura nie jest zbyt wysoka i teraz szykując się rano do pracy zakładam warstwy i warstewki. Nigdy nie chodziłam tak ubrana, że np. 3 bluzki i jeszcze coś na to, żeby nie zmarznąc siedząc w pomieszczeniu. Najgorsze jest to, że ma to negatywny wpływ na robienie zdjęc, bo teraz liczy się przede wszystkim to, żeby było mi cieplutko.

kurtka, legginsy - Zara
biały top - Pepco
buty, komin - no name,
torba - H&M
czarna bluzka (której tu nie widac) - New Yorker



1 komentarz: