Dzisiejszy zestaw.
Spodnie to tak naprawdę nie spodnie, tylko kombinezon, który długo leżał sobie w szafie, aż wreszcie dzisiaj doczekał się swojej premiery.
I chyba zapragnęłam takich spodni, widziałam w HOT różne zachęcające spodnie - marchewy. Pora rozejrzec się za odpowiednimi.
A poza tym, to irytuje mnie listopadowa pogoda. W pewnym stopniu wymusza robienie zdjęc w domowym zaciszu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz