1.09.2011

01.09.2011

Zostałam dzisiaj przechytrzona, oszukana i wystawiona. Spoglądając rano na termometr wyraźnie widziałam jedyne 15 stopni, więc nie chcąc marznąc, odziałam się w cieplejsze rzeczy. A tu co?? Później zrobiło się gorąco. I jak tu ubrac się odpowiednio przy takich skokach temperatury?? Grrr...

Nie byłabym sobą, gdybym nie miała obecnie problemu natury "fryzjerskiej". Muszę udac się w najbliższym czasie do fryzjera, w celu likwidacji szalonego odrostu i w związku z tym moje zwoje mózgowe próbują wymyślic odpowiedź na pytanie "jak pofarbowac włosy?" Chciałam coś rudego, ale po próbach z perukami, obecnym kolorem itd. i sugestiach bliskich nabieram przekonania, że może jednak zostanie rudzielcem nie jest moim powołaniem i powinnam wrócic do brązu, który bardziej przypominałby kolor, którym obdarzyła mnie natura. I tu jest cały dylemat, rudy czy ciepły brąz? A jeszcze  żeby nie było zbyt łatwo, rozmyślam nad delikatnymi refleksami w kolorach zupełnie niedelikatnych. Jutro wrzucę jakieś fotki z czupryną w różnych odcieniach. Może ktoś mi coś doradzi :)

Dzisiejszy zestaw:

legginsy - Zara
top, torba, brązowy pierścień - H&M
sweter, buty - no name
okulary - River Island







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz