29.09.2012

secret garden

Mam jeszcze trochę zdjęc z ciepłych dni. I mam zamiar jeszcze je tu wrzucic. Mówiłam już, że absolutnie nie jestem gotowa na jesień i zimę, w ogóle nie mam koncepcji zakupowej, jutro wybieram się na Konwent Tatuażu w Poznaniu, zobaczę do której tam będę, może znajdę jeszcze czas, żeby pobiegac po sklepach w Browarze. 

A na razie wyczekuję kolejnego lata :D Pocieszcie mnie, powiedzcie, że to już niedługo ;) Please!

I wiecie co? Jestem mega happy, bo jest nowy odcinek "Chirurgów", "Prywatnej praktyki", a do tego jeszcze dojdzie "Dexter" :)

szorty, top - H&M
torebka - Atmosphere
buty, okulary - no name





27.09.2012

yummy yummy

- przepyszna, kupiona w Turcji mrożona herbata o smaku arbuza, pokochałam ją :)
- zawartośc paczuszki z niemieckimi smakołykami, którą przysłała mi koleżanka. Haribo rules!!
- the best żelka ever - My Little Pony :) :)





25.09.2012

hello Turkey part 4

Czwarta i ostatnia porcja zdjęc z wakacji
1. czapeczka od organizatora wycieczki
2. bo dobry przyjaciel to taki, który iska w potrzebie
3. przerwa w spacerowaniu
4, 5, 6. pluski
7. darowanemu lwu nie zagląda się w zęby
8, 9, 10. coming home











23.09.2012

summary of this week

1. Książka - Charles Martin "Otuleni deszczem", Asa Larsson "Krew, która nasiąkła"

2. Film - "What to expect when you're expecting" - "Jak urodzic i nie zwariowac"

3. Jedzonko - z racji stanu grypowo - przeziębieniowego - rosół

4. Piosenka - Beyonce & Jay-Z "Deja Vu"

http://www.youtube.com/watch?v=RQ9BWndKEgs

5. Ulubiony zakup - okulary przeciwsłoneczne


6. Must have - czarne botki na rozsądnej wysokości koturnie, mile widziane cwieki - poszukiwania ogłaszam za rozpoczęte





Myra Demre Kekova

Wycieczka z Ginza Travel, na oponie o tym biurze natknęłam się w necie, mają główną siedzibę w centrum Kemer, a także kilka mniejszych rozrzuconych po tym mieście (np. w porcie). Polacy załatwiają wszystko z Josefem, bo on najwięcej rozumie po polsku i po prostu pracownicy biura często odsyłają do niego Polaków. Ale myślę, że z resztą też uda się załatwic wycieczkę.
Najpierw Kekova, gdzie czeka nas rejs statkiem ze szklanym dnem i możliwośc zobaczenia zatopionego miasta. I o ile czas spędzony na statku wspominam cudownie - niesamowite widoki, piękne krajobrazy, przyjemne kołysanie, postój na kąpiel w morzu, a później wygrzewanie się na górnej części statku, to zatopione miasto rozczarowuje - podobno zostało ono zniszczone podczas trzęsienia ziemi i zapadło się do morza, tyle, że obecnie prawie nic tam nie ma oprócz pozostałości murów itp. Podczas wakacji w Grecji również brałam udział w podobnym rejsie i tam wrażenia były dużo większe - przez szklane dno wspaniale widac było wszelkie skały, rozpadliny skalne, itp.
Następnie przejazd do Myry - obecnie Demre - gdzie znajdują się pozostałości po starożytnym mieście - niesamowite grobowce wykute w skałach oraz amfiteatr. Ostatnim punktem wycieczki jest wizyta w Świątyni Św. Mikołaja, która kilkakrotnie była odbudowywana po zniszczeniach. 

 
























20.09.2012

hello Turkey part 3

Wróciłam. Przywiozłam turecką grypę. Nie umiem się tu ubrac. Zatrzymałam się na etapie bikini i japonek...

Mam jeszcze sporo zdjęc, więc jak łatwo przewidziec - w najbliższym czasie pojawią się jeszcze wakacyjne wpisy. Zaczynam w trybie natychmiastowym :)

Zdjęcia głównie z plażingu plus rzeczy, które kupiłam. Kapelusz typu fedora - mój ulubiony fason. Kolorowy notes, który po prostu musiałam miec (udało mi się przyhamowac, ale mam tendencję do gromadzenia rozmaitych zeszytów, notesów itp. w bliżej nieznanych celach). Nowe okulary, udało mi się dostac czarne, więc radośc nieziemska, bo w lipcu czarnych w tym rozmiarze nie mogłam znalezc.

A kolejny wpis będzie wycieczkowy.










15.09.2012

hello Turkey part 2

- z sympatii do garbusów
- oczarowały mnie te kombinezony ;) są nawet specjalne modele - Spiderman
- tureckie lody dla ochłody
- moja stara torba, która robiła i za bagaż podręczny i za torbę plażową zginęła śmiercią tragiczną, przyczyna - przeciążenie i w konsekwencji rozdarcia. W zamian kupiłam sympatyczną  zielonkę
- plażowy bar
- morze :)