23.09.2012

Myra Demre Kekova

Wycieczka z Ginza Travel, na oponie o tym biurze natknęłam się w necie, mają główną siedzibę w centrum Kemer, a także kilka mniejszych rozrzuconych po tym mieście (np. w porcie). Polacy załatwiają wszystko z Josefem, bo on najwięcej rozumie po polsku i po prostu pracownicy biura często odsyłają do niego Polaków. Ale myślę, że z resztą też uda się załatwic wycieczkę.
Najpierw Kekova, gdzie czeka nas rejs statkiem ze szklanym dnem i możliwośc zobaczenia zatopionego miasta. I o ile czas spędzony na statku wspominam cudownie - niesamowite widoki, piękne krajobrazy, przyjemne kołysanie, postój na kąpiel w morzu, a później wygrzewanie się na górnej części statku, to zatopione miasto rozczarowuje - podobno zostało ono zniszczone podczas trzęsienia ziemi i zapadło się do morza, tyle, że obecnie prawie nic tam nie ma oprócz pozostałości murów itp. Podczas wakacji w Grecji również brałam udział w podobnym rejsie i tam wrażenia były dużo większe - przez szklane dno wspaniale widac było wszelkie skały, rozpadliny skalne, itp.
Następnie przejazd do Myry - obecnie Demre - gdzie znajdują się pozostałości po starożytnym mieście - niesamowite grobowce wykute w skałach oraz amfiteatr. Ostatnim punktem wycieczki jest wizyta w Świątyni Św. Mikołaja, która kilkakrotnie była odbudowywana po zniszczeniach. 

 
























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz