16.11.2011

new

Żakieto-wdzianko Vila kupione na Allegro, rozmiar trochę na chybił-trafił, na szczęście pasuje. Wzięłam też takie w odcieniu (teraz uwaga, bo w określaniu odcieni jestem mistrzem) - zgniło-wypłowiałej militarnej zieleni (a nie mówiłam? :D) na prezent dla mamy (tak - myślę już o prezentach świątecznych, nawet zgromadziłam już parę rzeczy), chociaż w 100% jeszcze nie wiem, czy nie zostawię go dla siebie, bo rodzicielka ostatnio jest jakaś wybitnie trudna w kwestiach odzieżowych.

I w końcu długo oczekiwane botki z Deezee. I nie mam tu na myśli długiego oczekiwania na kuriera, bo przesyłka była błyskawiczna - zamawiałam w niedzielę, a we wtorek ok. południa buty były już u mnie. Chodzi mi o moje długie zastanawianie się nad kupnem tych butków. Nie mogłam się zdecydowac, jak w końcu stwierdziłam, że kupuję, to nie było rozmiaru, na szczęście braki rozmiarowe zostały uzupełnione i te czerwone cudeńka są już moje. Niepokoi mnie tylko, że moja mama stwierdziła, że ja chyba kolekcjonuję buty i że zrobi mi specjalną półeczkę (w to akurat nie wierzę, chociaż nie obraziłabym się za taką specjlaną miejscówkę dla moich okazów).



4 komentarze: