19.02.2012

not that easy

Koniec tygodnia z cyklu "pod górkę". Zaczęło się od umówionej na piątek wizyty u lekarza. Co z tego, że byłam umówiona na 16:20 i poleciałam tam prosto z pracy, jak weszłam o 17:00 i żeby to był jakiś wyjątek, ale nie - standard. Więc pytam - po cholerę to umawianie na konkretną godzinę??
W sobotę chciałam zanieśc krawcowej sukienki do skrócenia - okazało się, że przeniosła się w inne miejsce, a poprzednie miałam prawie pod domem...
Skończyło się na solarium - w soboty i niedziele czynne do 20, stoję przed wejściem wczoraj ok. 18:30 i całuję klamkę... WTF??

Zestaw znowu sprzed jakiegoś czasu... Ale jeszcze chwilkę i będą nowsze :)

sweter, szal - no name
kurtka, spodnie - Zara
torba - H&M
buty - Caterpillar


6 komentarzy:

  1. stylizacja na 6:D


    dzięki za komentarz! też dodaję!


    rebellook.blogspot.com


    :D

    OdpowiedzUsuń
  2. mmm genialnie!:D.
    buty!;D.Byłoby mi bardzo miło jakbyś wyraziła opinię na temat moich stylizacji:). Pozdrawiam, lovagex3.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo chętnie odwiedziłabym Twojego bloga, ale niestety nie wyświetla mi Twojego profilu. nie wiem, czy to kwestia Twoich ustawień, czy coś u mnie, bo nie spotkałam się do tej pory z taką sytuacją

      Usuń
  3. Wowowow! You look stunning! i love that furry scarf!

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne tu futerko;)
    aleksandra-fortuna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń