meet me at midnight... you will see what inspires me
27.02.2012
it's peaceful and quiet
Jeszcze dzisiaj rozkoszuję się wolnym dniem, a od jutra znowu praca. Ciekawe ile papierów nazbierało się podczas mojej nieobecności :) Wrócę strasznie rozleniwiona... Aż strach myślec...
możesz być pewna, że papierów jest więcej niż się spodziewasz - zawsze tak jest;))
OdpowiedzUsuńśliczne to futerko.
dzięki za miłe słowa:D
rebellook.blogspot.com
hehe dziś w kalendarzu znalazłam notatkę, że dziś światowy dzień bez futra i skóry :):P
OdpowiedzUsuńale futerko fajne!
Bardzo odważna stylizacja, całkiem niezła.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zło zdjęcia:)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
http://susannete.blogspot.com/
OMG!! I love that coat!!! Gorgeous!
OdpowiedzUsuńDon't Call Me Fashion Blogger
Facebook
Bloglovin'
futerko jest super :D
OdpowiedzUsuńfuterko wygląda na mega cieplutkie ;)
OdpowiedzUsuń