Wczorajszy zestaw. Nie jest łatwo ubrac się przy pogodzie, która rano serwuje nam 10 stopni, po to, żeby około południa zrobiło się ponad 20 :/ A jak jeszcze do tego spędza się 8 godzin w zimnym pomieszczeniu, to naprawdę zapewniam was, nie ma się ochoty zamarzac przez cały ten czas.
bluzka - New Yorker
sukienka, rajtki - no name
baleriny - kupione w Factory Outlet w Luboniu, są to najwygodniejsze buty na świecie, ale niestety nie pamiętam, z jakiego są sklepu, gdzieś na blogu już o nich było
Jest to wpis automatyczny. Ja teraz siedzę u fryzjera z nadzieją, że moje plany dotyczące ombre hair uda się zrealizowac i że wyjdę zadowolona :)
so many!
OdpowiedzUsuńhttp://cookieswardrobe.blogspot.com/
you have an amazing style!
OdpowiedzUsuńhttp://wonderfashionista.blogspot.com/
bardzo fajna sukienka:)
OdpowiedzUsuńthank you girls for all nice words :)
OdpowiedzUsuń