Jestem chora, rozkłada mnie jakieś wstrętne przeziębienie. Wrzucam zdjęcia z piątku. Weekend spędzam w domu w towarzystwie ciepłego kocyka i laptopa (próbuję nadrobic zaległości filmowo-serialowe), walcząc z wirusami.
body - Pepco
spódnica - Danhen
kurtka - Zara
botki, rajstopy, szal - no name
kurtka jest fantastyczna. pewnie wydałaś na nią fortune prawda? w koncu to zara...
OdpowiedzUsuńlunameansmoon.blogspot.com
kurtkę kupowałam już dawno, chyba 2 lata temu i kosztowała ok. 350, chociaż szczerze mówiąc skóra, z której ją uszyto nie jest najlepsza
OdpowiedzUsuńAmazing outfit dear!
OdpowiedzUsuńwow!! amazing skirt! is stunning! :)
OdpowiedzUsuńkisses!
Your skirt is so beautiful and different at the same time!
OdpowiedzUsuńcheck out my blog someday!
www.fashionkats.blogspot.com
Niestety ta pogoda jest taka, kuruj się. Kurtka wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńlove ur skirt dear great colour!kisses La Folie
OdpowiedzUsuńlove this look and also your blog! I follow u!
OdpowiedzUsuńpass to mine and follow me back :D
http://francescagiusti.blogspot.com/
Love the skirt! Beautiful!!
OdpowiedzUsuńGreat blog! Now following. Hope you can return the favor if my blog also inspires you :)
Xoxo,
http://www.sacosha.com/