Nowa sukienka z New Yorkera. Kupiłam ją podczas ostatnich zakupów i bardzo dobrze się stało, bo musiałam jechac jeszcze do cudownych marketów budowlanych, a przedtem postanowiłam posilic się w KFC i niestety na białej sukience, którą miałam najpierw, wylądował kawałek mojego Mega Pocketa... Dlatego złożyło się idealnie - bo mogłam poratowac się nowym nabytkiem.
Sukienka była później prana ręcznie i nie wiem jak to możliwe, ale góra zyskała nową "ozdobę" w postaci fioletowo-granatowych plam/smug. Przypuszczam, że moja mina była bezcenna... Na szczęście normalne pranie opanowało sytuację.
sukeinka - New Yorker
buty - Natura
kolczyki - Rossmann
reszta biżu - no name
lovely colors, so summerish!
OdpowiedzUsuńdo you want to follow each other (on bloglovin' and gfc)? let me know!
see you around!
www.apossiblefantasy.blogspot.com