Kończą się moje zapasy zdjęc na dysku. Trzeba będzie zmierzyc się w końcu z przerzuceniem reszty z aparatu. Może jak dobrze pójdzie, uda mi się przeprowadzic tą akcję przez weekend. A póki co pokażę wam jedną z letnich piżamek, jedną z dwóch moich ulubionych - nie jest to komplet - góra z Oysho, dół no name, ale myślę, że razem tworzą fajną całośc. I tak myślę, że może będzie post "piżamowy" :) Ale to innym razem.
Lovely! <3 <3
OdpowiedzUsuń