1. Książka - Camilla Lackberg "Kaznodzieja" - rozpoczynam drugą częśc sagi. Muszę powiedziec, że pierwsza książka była świetna, trzyma w napięciu, wciąga tak, że nie ma się dosyc czytania, główną bohaterkę polubiłam od razu. Lubię takie czytadła, przez które przechodzi się z prawdziwą przyjemnością, a nie po to, żeby skończyc
2. Film - "Megan is missing" - zrobiony w formie dokumentu, więc pewnie nie dla wszystkich, niektórym - mało cierpliwym - może wydawac się po prostu nudny, a co za tym idzie - nie dotrwają do końca. Jakieś 20 ostatnich minut kompletnie rozbija.
3. Jedzonko - z racji tego, że zaraz po Świętach dopadło mnie jakieś parszywe grypsko i jestem chora chorsza trup, to z wrażeniami smakowymi ciężko. Zapachów nie czuję kompletnie, apetyt mam kiepski, co u mnie zdarza się tylko przy porządnej chorobie typu grypa lub jakieś zatrucie. Ale jak już mam wybrac, to chyba mini kanapeczki z rozmaitymi pastami i dodatkami, którymi pożywiałam się w piątek podczas targów Poznań Motor Show 2012
4. Piosenka - a wiecie, że to jest chyba najtrudniejszy punkt? Naprawdę sporo jest takich, których mogłabym słuchac zawsze i które po prostu mi się nie nudzą, ale gorzej wygląda sprawa z nowościami, to już nie te czasy, kiedy w moim |TV rządziło MTV, Viva itp.
http://www.youtube.com/watch?v=bFoFN9Sbk2w&ob=av2e
5. Ulubiony zakup - nowa torebka
6. Must have - co ja poradzę na to, że niby mówiłam nie, ale kuszą mnie coraz bardziej portki w kwiaty... Tylko muszę przymierzyc jakieś i ogarnąc jak moje tyły i odnóża w nich wypadną... Nie wierz nigdy kobiecie :)
Love the purse!! xo
OdpowiedzUsuń