Trochę opóźniony wpis. Zestaw z sobotniego wieczoru (kino, party). Byłam na filmie "Dom snów", nie jest najgorszy, ale spodziewałam się czegoś innego, miałam nadzieję, że wszystko będzie bardziej tajemnicze i skomplikowane, a moim zdaniem było dosyc przewidywalne.
W tym wydaniu znalazłam nowe zastosowanie dla swojego ponczo :)
kurtka - Zara
rajtki, ponczo - no name
sukienka - Asos
buty - Boti
torebka - Atmosphere
i love all black... great look
OdpowiedzUsuńSukienka bardzo mi się podoba, zresztą koronka jest teraz bardzo modna. Kiedyś miałam sukienkę z koronki i wydałam siostrze, a dziś żałuję :(
OdpowiedzUsuńBardzo ładna sukienka.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do obserwowania mojego bloga :)
Pozdrawiam,
N.
piękna sukienka :)
OdpowiedzUsuń