22.10.2010

a nice handbag is a girl's best friend

Nie wychodząc z domu udało mi się wzbogacic o dwie torebki, w których się po prostu zakochałam. Zostały odnalezione w rzeczach, które dawno temu moja mama schowała i zdążyła już o nich zapomniec. Pierwsza jest uroczym, małym, czarnym kuferkiem na długim pasku. A druga jest większa, równie urokliwa, ale granatowa. I tu pojawia się mały problem, bo po zakończeniu lata nie mam butów, które pasowałyby mi do granatu. Granatowymi raczej nie jestem zainteresowana, bo chyba nie za często bym je nosiła. Beżowe i szare będą smutno wyglądały. Myślę o czerwonych botkach, ale jak na złośc obecnie ani w sklepach ani na allegro nie ma nic, co by mi się podobało :( Ale nie poddam się, coś wymyślę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz