20.09.2011

shopping

Tak jak wspominałam, pokazuję moje ostatnie zakupowe zdobycze. Chyba cierpię na zakupoholizm... Nawet jak nie planuję zakupów, zresztą nawet, jak nie chcę niczego kupowac, to i tak znajdę coś, co spodoba mi się na tyle, że nie wyjdę bez tego :(

1. pierścionek Diva
2. narzutka Atmosphere
3. zestaw kosmetyczek Marks&Spencer, które mi będą służyc jako torebki, odcień idealnie pasuje do moich złotych butów
4. sukienka no name
5. tusz Rimmel








 

8 komentarzy:

  1. tak to już jest, idziesz do sklepu po bułki ,a wracasz z bluzką ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierścionek i sukienka- mega! ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. trudno powiedzieć, bo torebko-kosmetyczki, sukienkę i narzutki kupiłam w jednym sklepie, w którym mają taką zbieraninę. ale myślę, że są to rzeczy z poprzednich kolekcji

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne rzeczy, uwielbiam kwiaty i nie mogę się pohamować, żeby kupować kolejne ubrania w kwiaty ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja właśnie za kwiatkami nie przepadam, ale te dwie rzeczy naprawdę mi się spodobały :)

    OdpowiedzUsuń