10.09.2011

09.09.2011

Wczorajszy zestaw, mimo dobrych chęci trochę nieadekwatny do pogody. Oczywiście zawsze naiwnie wierzę, że nie zmarznę i w pracy zdjęłam kurtkę, a więc został sam top... A teraz czuję jakiegoś próbującego mnie zaatakowac podstępnego, katarowego wirusa. Ale nie dam się!
Spodnie, które mam na sobie to nowy nabytek mojej mamy. Nie jest tak, jak myślicie, że je wykradłam... po prostu muszę je najpierw przetestowac i sprawdzic, czy są wygodne i jak się układają ;P Dobra, nie miałam koncepcji i przypomniałam sobie o nich, a że rodzicielka uprzejmie zgodziła się je wypożyczyc, to skorzystałam z tej okazji. Najlepsze jest to, że sama mierzyłam je w sklepie i na mnie mi się nie podobały, a na mamie tak i doradziłam jej, żeby je kupiła ;)

kurtka - Zara
torba, top, buty - H&M
spodnie, szal, pasek - no name





4 komentarze: