1.12.2010

success

Udało mi się zrealizowac wszytskie dzisiejsze założenia. Prezent też kupiony. Dodatkowo kupiłam dla siebie kolczyki. Co prawda mój organizm toleruje jedynie ozdoby złote i tytanowe, ewentualnie, gdy wszystko jest już zagojone może byc stal chirurgiczna, więc jestem pewna, że nowy nabytek spotka się ze zdecydowanym sprzeciwem. Ale trudno, nie dam się ;) Najwyżej pomęczę się trochę, uszka troszkę pobolą, przeżyję. I tak nie będę przecież nosic tych kolczyków cały czas. Jutro zrobię fotki moich zakupów.
Aha, po drodze udało mi się nie zamarznąc :) i nie zasypało mnie :)

gotowa do wyjścia


szczęśliwy powrót do domu



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz