6.12.2010

bubble bath

Dzisiaj wybieram się z moją yorczycą do groomera. Przyszedł moment, w którym naprawdę potrzebne jej strzyżenie. Nie wiem kiedy ta sierśc tak urosła... Żal mi biedactwa, bo akurat pogoda niezbyt sprzyjająca. Ale jak dzwoniłam, żeby umówic termin, to nie było jeszcze śniegu... Opatulę stwora cieplutko i myślę, że sobie poradzimy.
A tymczasem fotki z wczorajszej kąpieli, czyli szczurek w akcji ;)


2 komentarze:

  1. biedna jak się boi wody, chyba jak każdy pies ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie boi się, ona bardzo lubi pływac, a zabiegi pielęgnacyjne znosi naprawdę cierpliwie :) w przeciwieństwie do mojego drugiego stworka, który wykorzysta każdą okazję, żeby zwiac ;)

    OdpowiedzUsuń